Forum Forum poświęcone przekopnicom Strona Główna
Forum Forum poświęcone przekopnicom Strona Główna -> Dziennik-> moja pierwsza przekopnica właściwa
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
moja pierwsza przekopnica właściwa
PostWysłany:
AdAm

 
Dołączył: 06 Wrz 2007
Posty: 203
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 12 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sydney




do wyklucia przekopnic użyłem małego zbiornika, destylowanej wody, trochę liści no i światła
głębokość wody ok. 5cm.
cyst było kilkadziesiąt.
dni liczę od pierwszego wyklucia tzn. cysty były włożone do wody dzień wcześniej.

dzień 1
jeszcze nic choć nie wiele się przyglądałem więc nie mam pewności.

dzień 2
coś tam się ruszało. są pierwsze naupliusy Very Happy

dzień 3
dziś już przekopnic więcej. większość się dopiero wykluła. jest jedna troszeczkę większa która musiała się wykluć dnia 1. wygląda zupełnie jak dorosła przekopnica z tym ,że ma jakieś 2mm bez widełek.
chyba powinienem ją nakarmić choć właśnie się zorientowałem ,że nie mam jedzenia dla rybek!! muszę jutro szybko do sklepu lecieć.
jak narazie żywi się tym co na liściach znajdzie

dzień 4
rano poleciałem do sklepu i kupiłem jakieś takieś mini granulki dla rybek.
trochę je pokruszyłem no i przekopkom smakuje.
największa ma już te swoje pare minimetrów. z 4mm może... może większa
dziś widziałem jeszcze naupliusa. one się wciąż wykluwają?! przecież większe spokojnie je zjedzą!
no nic, poczekamy zobaczymy. Very Happy

dzień 5
przekopnice jedzą, rosną i mają się dobrze. choć jest ich mało.
pewnie większe pozjadały te najpóźniej wyklute.
a największa ma już pół centymetra. Smile
są trzy większe między 3 a 5 mm no i pare małych.

dzień 6
1cm z widełkami!!
poza tym nic nowego. triopsy nieźle brudzą. będę musiał im niedługo podmianę wody zrobić.

dzień7
1cm bez widełek! największa nabiera ciekawych kolorków.
przygotowałem już większy zbiornik (3l) i zacznę powoli zamieniać wodę między zbiornikami. po 20% dziennie.
zapobiegnie to stresowi i ewentualnej śmierci przy przenoszeniu przekopnic do nowego zbiornika.

cdn
komenty mile widziane Razz


Post został pochwalony 2 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany:
lizard
Administrator

 
Dołączył: 19 Kwi 2007
Posty: 103
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bydgoszcz




fajny opis Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany:
AdAm

 
Dołączył: 06 Wrz 2007
Posty: 203
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 12 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sydney




dziękuję Smile

a więc kontynuując dziennik
dzień 8
największa przekopnica niewiele urosła lecz stała się pełniejsza i nabrała intensywniejszego koloru.
oprócz tego podmieniłem wodę między zbiornikami i nie wyszło tego 20% jak planowałem tylko 50%.
ale nic się nie stało i przekopki dalej żyją.

dzień 9
postanowiłem nazwać największą przekopnicę by nie pisać ciągle "największa przekopnica".
a więc Borat przekroczył trochę rozmiar 1cm bez widełek i nabrał sporomasy.
postanowiłem policzyć resztę przekopnic i tak to wygląda:
2 średnie może najwyżej 1cm na styk i owiele drobniejsze od Borata
2 małe mające może więcej niż 5mm bez widełek
2 malutkie poniżej 5mm
oraz parę naprawdę maleńkich niedorozwojów (przepraszam za brutalne określenie)
dzisiaj była kolejna podmiana wody tym razem kontrolowana.
zauważyłem ,że przekopnice często gromadzą się w jednym rogu(jak najdalej od okna- źródła światła).
zastanawiam się czy popełniam jakiś błąd. pH wody wynosi około 7.
oprócz tego dodałem do zbiornika kawałek roślinki morskiej-glona by dostarczyć trochę jodu
który może być pomocny przy zmianie wylinki.

dzień 10
w małym zbiorniku służącym do wyklucia przekopnic zrobiło się ciasno
więc zrobiłem im małe przegrupowanie. Borata wraz z jedną mniejszą
dałem do 3l pojemnika z piaskiem i roślinkami wodnymi(moczarka
kanadyjska i coś tam jeszcze) dwie średnie dałem do pojemnika po
lodach 1,5l. a pozostałe 4 zostały w małym pojemniku. przekopnice
szybko oswoiły się z nowym miejscem i zabrały się do codziennych
zajęć.

dzień 11
dzisiaj pierwszy raz zobaczyłem jak Borat składa jajeczka w piasku.
szybko odłowiłem parę pipetą. a więc jest to moja pierwsza dojrzała
przekopnica właściwa. ma już ze 2cm lecz już rzadziej zrzuca wylinke.
najwyżej raz na 1-2 dni.

dzień 12
dzisiaj zaopatrzyłem się w cztery 5l pojemniki które będą idealne dla 8
dojrzałych przekopnic. tylko jak je teraz przenieść. narazie jeszcze trochę poczekam.
borat nie zmieniał dzisiaj wylinki

dzień 13
rano Borat zrzucił wylinkę. oprócz tego nic nowego.

dzień 14
nic nowego. przekopnice żyją, jedzą i mają się dobrze Smile

dzień 15
Borat zrzucił wylinkę wieczorem

dzień 16
wszystko w normie. jak zwykle codziennie rano podmieniam trochę wody.
karmie przekopki 2-3 razy dziennie. temperatura utrzymuje się między
20-22.

dzień 17
wszystkie przekopnice składają jajka więc znacznie wolniej rosną. tylko
Boratowi udało się osiągnąć satysfakcjonujące rozmiary. reszta to są takie
od centymetra do półtora. cztery najmniejsze cały czas trzymam w kotniku.
najwyższa pora na przeprowadzkę. zajmę się tym jutro.
borat nie zrzucał wylinki.

dzień 18
przeprowadzkę do 5l zbiorników zacząłem od dwóch średnich przekopnic.
wlałem całą wodę z ich 1,5l zbiornika a resztę wziąłem z przygotowanej
odstałej wody. następnie zacząłem przeprowadzać Borata wraz z
towarzyszem z 3l zbiornika. niestety nie starczyło mi odstałej wody więc
2l dolałem prosto z kranu.
następnie przeniosłem cztery małe przekopki lecz miały tak brudną wodę
w kotniku ,że całą dałem świeżą z kranu.
po paru minutach przekopnice zaczęły się dziwnie zachowywać, szaleć po
zbiorniku. potem małe zaczęły powoli umierać. nie wiedziałem co robić
i nie chciałem na to patrzeć więc sprawy pozostawiłem własnemu losowi.
po paru godzinach cztery przekopki z kotnika były martwe. pozostałe
wydają się zdrowe lecz nigdy nie wiadomo.
nigdy nie należy używać wody prosto z kranu. powinna być co najmniej
odstana 24h.

dzień 19
rano znalazłem wylinkę Borata. zaraz potem zauważyłem ,że jego
współlokator nie żyje. Borat wyglądał na mocno osłabionego i nawet
nie kopał w piasku jak to zwykle czynią przekopnice. pływał tylko
leniwie po zbiorniku wywracając się na plecy. wyglądało na to ,że to
będzie koniec Borata. w akcie desperacji przełożyłem go do dwóch
średnich przekopnic które miały się dobrze.

dzień 20
Borat przeżył i wygląda na to ,że powraca do zdrowia. narazie go nie
ruszam.

dzień 21
przełożyłem Borata z powrotem do jego zbiornika. zobaczymy czy się
przyjmie.

dzień 22
wszystko wraca do normy. tak najwyżej mi się wydaje. trzy ocalałe
przekopnice w tym Borat wyglądają na zdrowe. Razz
po południu podałem im trochę lekko sparzonej marchewki Wink

dzień 23
wszystko w normie choć Borat dość długo nie zmieniał wylinki.

dzień 24
wygląda na to ,że wszystko ok. choć martwi mnie brak wylinki. od kilku dni woda jest troche poniżej 20 stopni. może to spowolniło rozwój przekopnic.

dzień 25
nareszcie dzisiaj rano znalazłem zarówno wylinkę Borata jak i jednej ze średnich przekopnic. Very Happy Very Happy Very Happy
wieczorem druga ze średnich zrzuciła wylinkę. Very Happy

dzień 26
dzisiaj przekopnice jedzą marchewkę!! Twisted Evil

dzień 27
wszystko w normie Very Happy

dzień 28
jedna ze średnich zrzuciła wylinkę.
tak to nic nowego.

dzień 29
Borat i jedna ze średnich zrzuciły wylinkę. oprócz tego chyba pierwszy raz nie podmienię przekopnicom wody (bo mi się nie chce). Cool

dzień 30
no i kolejny dzień bez podmiany wody

dzień 31
znów bez podmiany. woda zaczyna się brudna robić. może jutro się tym zajme.

dzień 32
dziś nastąpiła podmiana wody oraz zrzut wylinki przez jedną ze średnich wieczorem Borat zrzucił wylinkę. odkryłem również ,że jedna ze średnich nie żyje Sad zginęła większa z średnich. zostały więc tylko dwie przekopnice w dwóch 5l zbiornikach. z dniem dzisiejszym małej przekopce nadaję imię Kunegunda (Kundzia). wieczorem również zrzuciła wylinkę.

dzień 33
rano nastąpiła podmiana wody. nic nowego.

dzień 34
bez podmiany i bez zmiany. Mr. Green

dzień 35
bez podmiany. zrzut wylinki dokonany przez Kundzię Very Happy

dzień 36
Borat pozbył się dzisiaj starego odzienia Very Happy

dzień 37
bez podmiany/zmiany Confused

dzień 38
nic...

dzień 39
dzisiaj nastąpiła podmiana wody. oprócz tego wyłowiłem trochę cyst pipetą a Kundzia zmieniła wylinkę.

dzień 40
podmiana wody i to wszystko.

dzień 41
bez podmiany. Borat zrzucił wylinkę. Very Happy

dzień 42
nic nowego oprócz tego ,że temperatura utrzymuje się poniżej 20 stopni

dzień 43
dzisiaj trochę o przekopnicach zapomniałem i przez większość dnia obywały się bez jedzenia. na szczęście mam trochę roślin wodnych które przekopnice mogą podgryzać w czasie głodu.

dzień 44
w końcu temperatura się trochę ociepla. poza tym Kundzia pozbyła się odzienia

dzień 45
dzisiaj rano odkryłem dwa naupliusy w zbiorniku Borata!! na początku chciałem je zostawić by się rozwijały razem z Boratem, lecz potem zrobiło mi się ich żal(możliwość ewentualnego pożarcia) i przeniosłem je do oddzielnego małego zbiornika. niestety po powrocie ze szkoły jeden nauplius był martwy. został jeszcze drugi. to jego dzień 1. zobaczymy jak to będzie.

dzień 46
no nareszcie temperatura powyżej 20 stopni. no i nauplius jeszcze żyje.
dzisiaj nastąpiła podmiana wody. Very Happy hihi. po południu znalazłem jeszcze cztery naupliusy po dwa u każdej przekopnicy. to teraz mam piątkę w oddzielnym zbiorniku. zobaczymy czy przeżyją. a i rano zalałem trochę jajek które wcześniej wziąłem od borata lecz nie jestem pewien czy się za krótko nie suszyły.

dzień 47
kolejna podmiana wody. w oddzielnym zbiorniku naliczyłem tylko 4 małe przekopki. dzisiaj pierwszy raz je nakarmiłem odrobiną pokarmu dla narybku. oprócz tego borat dzisiaj podpłynął na pleckach w trakcie karmienia więc mu nasypałem trochę pokarmu na brzuszek i obserwowałem jak powoli konsumuje.
jeeej wieczorem Boracik zrzucił wylinkę! Very Happy

dzień 48
dzisiaj spostrzegłem tylko dwie przekopki w oddzielnym zbiorniku. oprucz tego jednego naupliusa u Borata ale już go nie odławiałem.

dzień 49
dzisiejszego dnia Borata spotkała śmierć. gdy wróciłem ze szkoły już nie żył. przyczyna śmierci nieznana. właściwie wszystko było jak zawsze. w sumie od wczoraj dziwnie się zachowywał. pływał na plecach i nie przejawiał szczególnej aktywności. nie znalazłem żadnej przyczyny śmierci. dnia 47 podmieniałem wodę. użyłem jak zwykle odstałej kranówy. ph wody w zbiorniku około 8. oprócz tego kawałeczek roślinki morskiej ale to dodawałem już od początku. jedzenie to samo. nic specjalnego. ostatnio temperatura była koło 23. a w dodatku wszystko co miał borat miała też Kundzia. a Kundzia żyje i ma się dobrze.
dnia 47 borat zmieniał wylinkę i od tamtego czasu zaczął podupadać na zdrowiu. po zmianie piał tylne widełki lekko wygięte i jasny pancerzyk. do prawidłowej zmiany muszą być idealne warunki. mimo ,że było wszystko jak zawsze może zaszła jakaś zmiana której ja nie zauważyłem a borata doprowadziła do śmierci. borat był dość mały bo tylko trochę ponad 3cm lecz był moją pierwszą tak długo żyjącą przekopnicą.
dziennika jeszcze nie kończę bo teraz moją najstarszą przekopnicą jest kundzia. jest naprawdę mała (mniejsza od Borata). lecz może przy odrobinie szczęścia przekroczy granicę wiekową 50 dni i będzie dalej walczyła. zbiornika borata nie ruszam bo cały czas coś się tam może wykluwać. oprócz tego zapuszczę tam pare małych przekopek z zalanych jajeczek.

dzień 50
kundzia zrzuciła wylinkę i ma się dobrze. zapuściłem parę małych przekopek do zbiornika po boracie i zniknęły mi z oczu. zobaczymy czy sobie poradzą.

dzień 51
wszystko bez zmian.

dzień 52
nic nowego.

dzień 53
dzisiaj rano podmiana wody. oprócz tego Kundzia cały dzień była strasznie energiczna. cały czas kopała i nie zachowywała się normalnie.

dzień 54
dzisiaj Kundzia leży na plecach i lekko rusza odnóżami. nie reaguje i nie je. Kundzia umiera i choć jest to smutna chwila warto wspomnieć ,że jest moją najdłużej żyjącą przekopnicą co oznacza ,że coś razem osiągnęliśmy.
oprócz tego w zbiorniku borata pływają już małe kilkudniowe przekopki. u Kundzi pewnie niedługo nastąpi to samo. kończę już pisać ten dziennik bo moje pierwsze przekopnice właściwe odeszły lecz udało im się przekazać swoje geny następnym które będą kontynuować linię rodową.


Post został pochwalony 1 raz
Zobacz profil autora
PostWysłany:
Zagi

 
Dołączył: 23 Mar 2008
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5




Ciekawy Dziennik Smile


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany:
AdAm

 
Dołączył: 06 Wrz 2007
Posty: 203
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 12 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sydney




A no dziękuję. Przebrnąłeś przez wszystko? Ogólnie pisałem o wszystkim co się działo więc szybko robi się nudno no i często wszystko się powtarza no ale pisałem z myślą o tym ,że kiedyś mi się może przydać. Dlatego takie monotonne.
Jeśli masz zdolności to zachęcam do napisania własnego dziennika który byłby ciekawy Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany:
Zagi

 
Dołączył: 23 Mar 2008
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5




AdAm napisał:
Przebrnąłeś przez wszystko?


Z trudem ale sie udalo xP, pozatym lepiej wiedziec czego sie spodziewac po przekopkach

AdAm napisał:
że kiedyś mi się może przydać.


No na pewno, zresztą nie tylko Tobie Smile


AdAm napisał:
Jeśli masz zdolności to zachęcam do napisania własnego dziennika który byłby ciekawy Very Happy


Zdolnosci chyba mam - pisze duzo i czasem bez sensu ;p
ciekawy nie bedzie raczej chyba ze polacze gatunki (to co pisalem w innym temacie [ryby, krewetki] )


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany:
AdAm

 
Dołączył: 06 Wrz 2007
Posty: 203
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 12 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sydney




No to czekamy Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany:
elavion

 
Dołączył: 26 Lut 2009
Posty: 26
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5




da się czytać. poza tym- widzałem duuuuuuuużo gorsze teksty.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany:
elavion

 
Dołączył: 26 Lut 2009
Posty: 26
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5




właściwie, to ile ty przekopek masz za sobą? bo moja pierwsza przetrwała 77 dni.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany:
Andestt

 
Dołączył: 01 Lip 2009
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5




Fajny dziennik Wink Myślę że gdybyś dał parę fotek, było by duużo ciekawiej Very Happy Ale i tak graty za chęć i starania Wink


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PoMoCy!!!
PostWysłany:
damian1515

 
Dołączył: 08 Gru 2009
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5




Wszystko fajnie, pięknie. Wykluła mi się pierwsza przykpnice po 24 godzinach Very Happy . Pływała pod powierzchnię wody i do dna do góry i na dół. I tak cały czas. Ale na następny dzień już jej nie było. Sad Potem ją znalazłem zdechłą na dnie. I czekam już parę dni i od tamtej (nazywał się Timmy) żadna się nie wykluła, a jajeczek jest sporo. I co teraz Question Question Question


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany:
AdAm

 
Dołączył: 06 Wrz 2007
Posty: 203
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 12 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sydney




Poczekać. Jak się nic nie stanie to wysuszyć i spróbować ponownie. W innych tematach możesz znaleźć trochę wskazówek.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany:
grzesa7

 
Dołączył: 08 Lut 2015
Posty: 22
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: wawa




jak wyglądają cysty? czym się różnią od piasku


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Forum Forum poświęcone przekopnicom Strona Główna -> Dziennik -> moja pierwsza przekopnica właściwa
 
 
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

  
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2002 phpBB Group

Regulamin

Design by: Infected-FX